Ulica im. Lecha Kaczyńskiego w Międzyrzecu ...

ja napisał:

A ja proponuję nazwę ul. Żwirka i Wigury. Kiedyś taka ulica funkcjonowała w Międzyrzecu Podlaskim - obecnie jest ona częśćią składową ul. Warzsawskiej, więc to by było jakies nawiązanie do historii. No i może młodzi międzyrzeczanie wynieśliby cos z historii dzięki temu

A może Żwirka i Muchomorka? A tak na serio, to ulicy w szczerym polu im. ś.p. Prezydenta bym nie dawał...

A to nie mieszkańcy wsi uczestniczyli w bitwie pod Naboo, przyczyniajac sie do zakończenia wojny klonów. Troche zrozumienia, szacunku i lekkiej dozy pozytywnego podejścia do tematu.

Dath Maul napisał:

A to nie mieszkańcy wsi uczestniczyli w bitwie pod Naboo, przyczyniajac sie do zakończenia wojny klonów. Troche zrozumienia, szacunku i lekkiej dozy pozytywnego podejścia do tematu.

A może tak ul."Ks.Kardynała St.Dziwisza" - Honorowy Obywatel Miasta.poadrowiena śle na kazde święta a i wizyty przed wyborami nie odmówi!!!sprawa do przemyślenia jak mawiał ruski agent w serialu!!!

Mieczysława Kalenika

Naczelnego czosnka proponuję.

Dath Maul napisał:

A to nie mieszkańcy wsi uczestniczyli w bitwie pod Naboo, przyczyniajac sie do zakończenia wojny klonów. Troche zrozumienia, szacunku i lekkiej dozy pozytywnego podejścia do tematu.

Ty sam jestes niezły klon. Jeżeli już sięgamy po filmowe ostaci, to proponuję Matrixa. Ma on dużo wspólnego z naszą rzeczywistością...

Gość napisał:

A może Żwirka i Muchomorka? A tak na serio, to ulicy w szczerym polu im. ś.p. Prezydenta bym nie dawał...

Ładnie to tak kpić z polskich pionierów lotnictwa?

Gość napisał:

A może pomnik opozycjonisty Jarosława? Jedynego opozycjonisty, który jak sam powiedział w wywiadzie "przespał stan wojenny". Inni w tym czasie już się ukrywali, bądź byli zwożeni na komendy, a Jarek chodził po Warszawie i zastanawiał się skąd tyle wojska. Ot cały patriotyzm pisowski.

Jarosław Kaczyński działalność opozycyjną zaczął jeszcze przed Sierpniem w KOR w 1978 r. Wtedy takich odważnych dużo nie było. Tylko burak może sobie kpić z jego działalności opozycyjnej.

Gość napisał:

A może pomnik opozycjonisty Jarosława? Jedynego opozycjonisty, który jak sam powiedział w wywiadzie "przespał stan wojenny". Inni w tym czasie już się ukrywali, bądź byli zwożeni na komendy, a Jarek chodził po Warszawie i zastanawiał się skąd tyle wojska. Ot cały patriotyzm pisowski.

Według twojego myślenia CZERWONA CIOTO to ten przywilej należał by się tuskowi.

Gość napisał:

Jarosław Kaczyński działalność opozycyjną zaczął jeszcze przed Sierpniem w KOR w 1978 r. Wtedy takich odważnych dużo nie było. Tylko burak może sobie kpić z jego działalności opozycyjnej.

Jego działalnośc opozycyjna jest tak samo długa i prawdziwa jak więź Wandy Nowickiej z kościołem.

Gość napisał:

Jarosław Kaczyński działalność opozycyjną zaczął jeszcze przed Sierpniem w KOR w 1978 r. Wtedy takich odważnych dużo nie było. Tylko burak może sobie kpić z jego działalności opozycyjnej.

Jego działalność opozycyjna, powinna być jak "Moda na skukces" powinna trwać, trwać i trwać a nie jak Yeti - ktoś widział ale nie wiadomo kto. Ot i tyle w temacie.

Wania napisał:

Jego działalność opozycyjna, powinna być jak "Moda na skukces" powinna trwać, trwać i trwać a nie jak Yeti - ktoś widział ale nie wiadomo kto. Ot i tyle w temacie.

SŁUSZNIE

A MOŻE UNIJNA? ALBO MARSZAŁKOWSKA? To są główni sponsorzy tej inwestycji i im należy się wdzięczność ludu międzyrzeckiego.

Gość napisał:

A MOŻE UNIJNA? ALBO MARSZAŁKOWSKA? To są główni sponsorzy tej inwestycji i im należy się wdzięczność ludu międzyrzeckiego.

A ja się pytam, KTO JEST TYM LUDEM ? Czy masz na mysli mase ludzi czy jednego wielkiego człowieka ? To w takim wypadku powinieneś naisać: (...) wdzięczność luda miedzyrzeckiego.

Nazwijcie sobie ul.LATEKSOWEJ PAŁY.

Wania napisał:

Jego działalność opozycyjna, powinna być jak "Moda na skukces" powinna trwać, trwać i trwać a nie jak Yeti - ktoś widział ale nie wiadomo kto. Ot i tyle w temacie.

Smutne są takie wpisy bo: 1. nieprawdziwe, 2. świadczące o zawziętości piszących oraz ich zakłamaniu. Chyba, ze piszą służbowo. Działalność opozycyjna w PRL-u Kaczora jest znana; wystarczy chociażby wykonać nieznaczny ruch, nieznaczny; przeczytać w internetowej Encyklopedii Solidarności hasło J. K., albo w Wikipedii. Bo już nie mówię o tym by przeczytać literaturę w rodzaju historii KOR-u, czy mazowieckiej "Solidarności", TZR itd. Jest tego wystarczająco dużo. Ale nie każdy chce i potrafii czytać. Burakowi wystarczą bluzgi oraz kłamstwa. A także rewelacje Palikota&Tuska. Tyle.

Gość napisał:

Smutne są takie wpisy bo: 1. nieprawdziwe, 2. świadczące o zawziętości piszących oraz ich zakłamaniu. Chyba, ze piszą służbowo. Działalność opozycyjna w PRL-u Kaczora jest znana; wystarczy chociażby wykonać nieznaczny ruch, nieznaczny; przeczytać w internetowej Encyklopedii Solidarności hasło J. K., albo w Wikipedii. Bo już nie mówię o tym by przeczytać literaturę w rodzaju historii KOR-u, czy mazowieckiej "Solidarności", TZR itd. Jest tego wystarczająco dużo. Ale nie każdy chce i potrafii czytać. Burakowi wystarczą bluzgi oraz kłamstwa. A także rewelacje Palikota&Tuska. Tyle.

A dlaczego piszesz, że Ci wystarczą bluzgi i kłamstwa ? To tak nie po pisowsku obrażać siebie samego.

Staszek napisał:

A dlaczego piszesz, że Ci wystarczą bluzgi i kłamstwa ? To tak nie po pisowsku obrażać siebie samego.

Próbujesz się odszczekiwać w palikotowym stylu. Żałosne to. Bo burak pozostaje burakiem. Chyba, że pisze służbowo.

Gość napisał:

Smutne są takie wpisy bo: 1. nieprawdziwe, 2. świadczące o zawziętości piszących oraz ich zakłamaniu. Chyba, ze piszą służbowo. Działalność opozycyjna w PRL-u Kaczora jest znana; wystarczy chociażby wykonać nieznaczny ruch, nieznaczny; przeczytać w internetowej Encyklopedii Solidarności hasło J. K., albo w Wikipedii. Bo już nie mówię o tym by przeczytać literaturę w rodzaju historii KOR-u, czy mazowieckiej "Solidarności", TZR itd. Jest tego wystarczająco dużo. Ale nie każdy chce i potrafii czytać. Burakowi wystarczą bluzgi oraz kłamstwa. A także rewelacje Palikota&Tuska. Tyle.

Naród Polski nie potrzebuje do tego historii Koru czy Solidarności. Wystarczy wywiad, którego sam Kaczyński udzielił i powiedział, że nic o stanie wojennym nie wiedział. Spał, gdy były pierwsze internowania. Jak się obudził poszedł do kościoła i jak wracał to zastanawiał się skąd tyle wojska. Prawdziwi opozycjoniści byli już po pierwszym pałowaniu, a ten sobie Warszawę zwiedzał. Proponuję przeczytać wywiad.

Dla opornych i tępych do przyjomowania wiedzy podaję linka: http://www.fakt.pl/Jaroslaw-Kaczynski-w-stanie-wojennym-obudzil-sie-dopiero-w-poludnie,artykuly,139602,1.html